Udział w projekcie Erasmus „Uniwersalny nauczyciel” przyniósł mi ogromne korzyści. Nie sposób wymienić ich wszystkich. Jedną z największych zalet dla mnie, nauczycielki języka angielskiego, była możliwość obserwacji i uczestnictwa w zajęciach z perspektywy ucznia. Czym innym jest bowiem poznanie nowych technik i metod nauczania (a i tych było wiele) z perspektywy lektora, nauczyciela, a czym innym przeżycie ich i przetestowanie jako uczeń. Dzięki temu zyskałam wiedzę nie tylko na temat tego, jak efektywne jest dane zadanie jeśli chodzi o przekazanie lub utrwalenie już wcześniej zdobytej wiedzy, ale też, jakie uczucia, emocje może wywoływać wśród uczniów. Dobrze uświadomić sobie, że nie każdy typ zadań może odpowiadać naszym uczniom, a także jak ważny jest ich komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa. Glenn – prowadzący zajęcia w naszej grupie, pokazał mi wiele sposobów na sprawdzenie i utrwalenie wiedzy ucznia, bez stresującego, na szczęście odchodzącego już do lamusa słynnego i bardzo popularnego za moich uczniowskich czasów „odpytywania przy tablicy.”
Drugą, niewątpliwą korzyścią pobytu w maltańskiej Sprachcaffe był jej międzynarodowy charakter oraz to co się z tym wiązało: nauka zaczynała się rano w sali lekcyjnej, ale nie kończyła się wraz z zakończeniem zajęć. Codzienne przebywanie z kursantami pochodzącymi z różnych zakątków ziemi, umożliwiało niestanne „szlifowanie” języka (nie zawsze był to tylko język angielski- kolejna zaleta-: ) ), wymianę doświadczeń, ciekawe dyskusje na różne tematy, także te związane z edukacją.
Podsumowując, ze swojego pobytu na Malcie przywiozłam wiele cennych nabytków: odświeżoną wiedzę o tym, jak nauka wygląda z perspektywy ucznia, mnogość zadań i technik do pracy na zajęciach (w tym wiele związanych z wykorzystaniem technologii informacyjnej). Na pewno tę wiedzę i nowe umiejętności wykorzystam w swojej pracy.
Erasmus – refleksje
- Moje refleksje z wyjazdu na Maltę
- Projekt Erasmus z perspektywy ucznia